Stacja, jak stacja - gdzieś na końcu świata. Za ladą stoi głupawa blondyna. Duka ten swój wyuczony tekst "zbiera pan naklejki? ma pan kartę na punkty?". Kiedy pojawia się problem, blondyna wyłącza myślenie (o ile kiedykolwiek miała włączone) i dzwoni do kierowniczki. Ta chyba jest niewiele mądrzejsza. Omijajcie wielkim łukiem!