Codziennie rano jadę z Piekar Śląskich do pracy i usiłuję skręcić w lewo z ulicy Bednorza na DK94 ( skrzyżowanie, gdzie są dwie stacje benzynowe) - graniczy to z cudem!!! W szczycie jedzie samochód za samochodem z taką prędkością, że nie ma możliwości, aby wyjechać...wielokrotnie byłam świadkiem niebezpiecznych sytuacji, kierowcy po 10 minutach oczekiwania nie wytrzymują i wyjeżdżają - zajeżdżając drogę innym...nie wspomnę o tym, że w tygodniu codziennie rano widzę chłopca, który idzie do szkoły i przebiega przez DK94 - nigdzie nie ma przejścia dla pieszych - mimo zabudowań!!! Czy nie ma możliwości, aby zrobić to skrzyżowanie w taki sposób, aby było bezpieczne ???? Czy musi wydarzyć się jakaś tragedia,aby ktoś zareagował ??!!!