Tragedia. 03.02.2018 pięć minut przed północą chciałem zatankować paliwo - zawsze robię to samodzielnie. Pracownik na moją sugestię samoobsługi ze złości i z premedytacją, przy pełnej akceptacji działań kolegi, wyłączył zasilanie dystrybutorów. Uniemożliwiło mi zatankowanie auta. Stację opuściłem o północy. Jak nie musicie to nie tankujcie tam paliwa, gdy tylko zapadnie wieczór o nocy nie wspominając, lepiej pojechać gdzie indziej . Pewnie za dużo zatankujecie, a dystrybutory to zapewne mają węże w złotym oplocie.