Witam, chciałbym przestrzec wszystkich przed serwisem blacharskim w spółce Auto broker w Lublinie, autoryzowanym przedstawicielu marek Suzuki i Hyundai. Oddałem u nich do naprawy samochód z przetartym lewym nadkolem, zderzakiem i lampą - szkoda parkingowa. Lampa i zderzak został wymieniony, a na końcówce nadkola była do usunięcia wgniotka wielkości 5 złotówki. Poza tym samochód był wstanie idealnym, kupiony w ich salonie, oddany do naprawy z przebiegiem ok. 2400 km. 1. Samochód w wyniku niewłaściwej polerki lakieru posiada liczne rysy na całej lewej stronie. Najgorzej jest na drzwiach ale oberwało się też przedniemu nadkolu i masce. 2. W skutek niezabezpieczenia pojazdu całe wnętrze zostało pokryty białym pyłem, od podszybia kokpitu, przez fotele do bagażnika. Pył jest trudny do usunięcia ponieważ jest bardzo drobny i wniknął we wszystkie zakamarki. 3. We wnętrzu pojawiło się kilka zarysowań plastików głownie na bokach drzwi. 4. Zostały zatłuszczone gałki radia (osobiście korzystam ze sterowania przy kierownicy) i nie słucham rozgłośni która była ustawiona przy odbiorze. 5. Zabrudzona została również opona i felga, jakby oblane białą farbą. 6. Naprawa miała trwać ok 5 dni a trwała 10 dni. 7. Miał być samochód zastępczy ale przy oddawaniu go okazało się, że muszę to załatwić z ubezpieczycielem we własnym zakresie. Naprawa szkody została wyceniona na 5400 PLN - blisko 10% wartości zakupu samochodu. Po zgłoszeniu reklamacji serwis zaproponował odkurzenie wnętrza co trwało ok godziny i zostało wykonane pobieżnie, np.: odkurzono półkę bagażnika ale już samego bagażnika nie, pył został w uszczelkach, na żaglówkach, w tunelu centralnym i większości zakamarków. Wtedy odpuściłem ale po przyjrzeniu się samochodowe pod słonce ręce mi opadły. Dołączam zdjęcia samochodu przed naprawą obrazujące jak niewielkie było to uszkodzenie i samochodu po naprawie z zanieczyszczonym środkiem i porysowanym lakierem. Zdjęcia robione telefonem ale nawet przy tej jakości widać ogrom partactwa. Samochód ewidentnie stracił na wartości, a mi odebrano dotychczasową przyjemność z jazdy! PS. Może, ktoś wie co w takim przypadku robić? https://www.facebook.com/lukaszydlo/posts/2468716643153669
facet aleś dojebał to nie jakiś zabytek. Jak Ci pyłki przeszkadzaj to wprowadź go duzego pokoju i trzep się przy nim 2 razy dziennie. Uważajac by nie trysnać na lakier. Hdzie sie tacy rodzą.