Dramat. Jakim cudem dostali autoryzacje Renault, to szok, do Renault również zgłosiły reklamację. Po 3 tygodniach odebrałam auto nie naprawione. Kolejny termin zaoferował za 2 tygodnie, dopiero po interwencji firmy leasingowej (też nie rozumiem dlaczego Arval jeszcze korzysta z ich usług) przyjęli auto następnego dnia. Niestety teraz tydzień stoi na parkingu nie tkniete, bo mechanik na urlopie (!). Tłumaczenie co najmniej zalosne. Jak chcecie pożegnać auto na długie tygodnie, to zapraszam do auto drap. Do tego zero informacji, odsyłanie od jednej osoby do drugiej ("my się tym nie zajmujemy to serwis mechaniczny", "to nie ja, to kolega" czyli standard...), zero przepraszam, zero propozycji rozwiązania problemu, obiecanki, że oddzwonią i oczywiście zero kontaktu. Radzę omijać z daleka.