Wiele pytań wokół Sądeczanki

Jak będzie wyglądać, ile kosztować, którędy pobiegnie i wreszcie kiedy powstanie to pytania, które od lat pojawiają się w związku z planowaną budową Sądeczanki. Niestety mimo, że o inwestycji często się mówi nadal nie znamy żadnych konkretów...

Co prawda przebudowa drogi krajowej nr 75 z Nowego Sącza przez Brzesko do Krakowa została zapisana w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 z perspektywą do 2025 roku, jednak bez określonych szczegółów i ram czasowych inwestycji.

Pod koniec ubiegłego roku GDDKiA oddział w Krakowie ogłosiła przetarg dla Sądeczanki na opracowanie studium korytarzowego, studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego oraz materiałów do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (wraz z jej uzyskaniem). Wyłoniony w przetargu wykonawca będzie musiał opracować kilka wariantów przebiegu drogi z Nowego Sącza do Brzeska w tym jeden biegnący w korytarzu obecnej DK75. Samo opracowanie tzw. koncepcji korytarzowej inwestycji może potrwać trzy lata. Po tym będzie możliwe zlecenie opracowania koncepcji programowej z opracowaniem geotechnicznym, geologiczno-inżynierskim i hydrogeologicznym. Inwestycja przewidziana jest do realizacji w formule „zaprojektuj i wybuduj”. Bez wybranego wariantu drogi trudno jest oszacować koszty inwestycji.

- Trwają analizy, niekoniecznie w parametrach drogi ekspresowej. (..) Będziemy decydować czy to będzie w systemie 2+1 czy w innym. Nowy Sącz musi dotrzeć płynnie do autostrady i centrum Małopolski. Nowy Sącz musi być atrakcyjny gospodarczo. Bez tej drogi nie jest – powiedział w Radiu Kraków minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk.